Moje przygotowania do Maratonu w Dębnie w okresie zimowym podzieliłem na bieganie i pływanie. W ramach krótkich, szybkich treningów brałem udział w cyklu biegów wokół jeziora Rusałka w Poznaniu www.citytrial.pl . Biegi na 5 km. A także na 10 km w Biegu Maniacka Dziesiątka.
Długie wybieganie organizuję sobie przeważnie w sobotę wokół jezior Strzeszynek i Rusałka, ale czy są wystarczająco długie, okaże się 2 kwietnia.
26 marca biorę udział w Półmaratonie w Poznaniu i mam nadzieję, na powtórzenie wyniku z poprzedniego roku, a kto wie może uda się urwać kilka sekund…minut. Czas pokaże, a trasa jest wymagająca..
Natomiast dla ogólnej sprawności fizycznej i nie tylko, staram się dwa razy w tygodniu uczęszczać na basen i tam pływam 3 kilometry. A w ramach sprawdzianu pływackiego, w tym samym dniu co był bieg Maniacka Dziesiątka, brałem udział w Nocnym Maratonie Pływackim Otyliada na basenie w Kórniku i przepłynąłem 7,6 km. Był to mały sprawdzian wytrzymałości i tego, że dużo zależy od głowy.
Maraton w Dębnie będzie dla mnie wyzwaniem i małym sprawdzianem mojej obecnej kondycji i tego nad czym muszę jeszcze popracować. Traktuję te przygotowania jako fundament, podwaliny do czegoś mega długiego – i czasowo i kilometrowo . W końcu podwójnego Ironmana zrobiłem w 2016r. To wkrótce czas na coś jeszcze większego mam nadzieję… ale to za rok -:)
Pozdrawiam i do zobaczenia na starcie i na mecie -:) Piotr